Amerykańska pisarka, z zawodu lekarz internista. Po studiach praktykowała w Honolulu na Hawajach. W 1987 roku opublikowała debiutancką powieść, ale kariera pisarska Gerritsen nabrała rozpędu w roku 1996, gdy ukazał się jej pierwszy thriller medyczny Dawca (prawa filmowe zakupił Paramount). Dzięki odniesionemu sukcesowi mogła zrezygnować z praktyki lekarskiej. W kolejnych latach ukazały się: Nosiciel, Grawitacja (milion dolarów za prawa filmowe!),Grzesznik, Sobowtór, Autopsja, Klub Mefista, Ogród kości, Mumia, Dolina umarłych i Milcząca dziewczyna. Stephen King uznał ją za najciekawszą autorkę thrillerów medycznych – „Lepszą od Cooka, Palmera, a nawet Michaela Crichtona”.
Przekłady książek Gerritsen publikowane są w 35 językach i regularnie pojawiają się na listach bestsellerów w USA i Europie, a sprzedaż na całym świecie przekroczyła już 30 milionów egzemplarzy.
Na podstawie jej powieści powstał serial telewizyjny Partnerki z kobiecym duetem śledczym – Rizzoli & Isles.http://www.tessgerritsen.com/
myślę, że w dalszym ciągu tym co tak bardzo urzeka mnie w twórczości Tess Gerritsen jest to jak cudownie buduje ona napięcie. robi to, co chwila sprowadzając bohaterów na manowce, ale co ciekawe dokładnie w tej samej sytuacji są czytelnicy. chyba każdy, kto kiedykolwiek miał w ręku książkę z gatunku thriller lub kryminał zna to uczucie pełnego skupienia od pierwszych stron historii. skupiamy się absolutnie na wszystkim co znajdziemy w linijkach tekstu, wyłapując nawet największe drobnostki, bo nigdy nie wiadomo co może przydać się do rozwiązania zagadki. tutaj jest dokładnie to samo, tyle że dostajemy w większości podpowiedzi, które mają za zadanie wprowadzić nas w błąd. potem kilka lub kilkanaście stron później na ten sam wątek wpadają bohaterowie. a na koniec przychodzi Tess Gerritsen śmiejąc się nam wszystkim prosto w twarz i pewnie mało brakowało, a w posłowiu padłoby słynne ’it’s a prank bro’. właśnie to uwielbiam w jej książkach. czytanie ich przypomina przechodzenie przez lustrzany labirynt w parku rozrywki. nawet nie jest się świadomym ile razy trafi się na niewłaściwą ścieżkę i uderzy głową w zablokowane przejście. Dodajcie do tego klimat odciętej od świata akademii i macie esencję tego czym jest ,,Ostatni, który umrze”.
Kilka ostatnich książek Tess Gerritsen było dość przeciętnych wiec z przyjemnością czytałam "Wybrzeże szpiegów".
Książka jest tak niesamowicie wciągająca, ze aż żal odłożyć. Chcesz i jednocześnie nie chcesz aby się skończyła.
Dynamiczna akcja, przeplatanie przeszłości z teraźniejszością, brak zbędnych opisów.
Jedyne do czego się przyczepiam to to, ze trzeba czekać i mieć nadzieje na kolejny tom z tej serii.